Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

"Happy": cielaczek, który szczęście ma wymalowane na... boku

Justyna Czupryniak
Kategoria: Rolnictwo na luzie
"Happy": cielaczek, który szczęście ma wymalowane na... boku
Rolnictwo na luzie
Data publikacji 19.03.2023r.

Hodowcy bydła często spotykają się z niecodziennym umaszczeniem nowo narodzonych cieląt. Najczęściej młode byczki i jałówki posiadają ciekawe wzory na głowie, zdarza się, że rodzą się w jednym kolorze, ale za to mają urocze “skarpetki”. W przypadku byczka z Australii było zupełnie inaczej, ponieważ urodził się on z drugim uśmiechem...na boku!

Australijskie cielę uśmiecha się brzuchem! 

Barry i Megan Coster prowadzą gospodarstwo w Ripplebrook w australijskim stanie Wiktoria. Małżeństwo zajmuje się hodowlą bydła rasy holsztyno-fryzyjskiej. Na farmie państwa Coster rocznie przychodzi na świat ok. 700 cieląt, jednak dotychczas nie spotkali się oni z tak ciekawym umaszczeniem, jak u cielęcia, o którym mowa. 

– Widzieliśmy w życiu kilka siódemek czy serduszek na głowie, a także kilka innych niecodziennych umaszczeń. Nigdy wcześniej nie spotkaliśmy się jednak z uśmiechniętą twarzą na boku zwierzęcia – opisała Megan Coster w rozmowie z Australian Broadcasting Corporation. 

r e k l a m a

Uśmiechnięty cielaczek odnaleziony nad ranem 

Kiedy gospodarz wykonywał poranne obrządki, dostrzegł nowo narodzone zwierzę, co nie wzbudziło w nim zdziwienia, jednak kiedy odwrócił byczka, nie mógł uwierzyć własnym oczom. Na boku cielęcia widniały łatki układające się w uśmiechniętą twarz. Cooster szybko wykonał zdjęcie nowemu członkowi stada i wysłał je do żony, która myślała, że robi sobie z niej żarty. 

– Nie mogłam w to uwierzyć — na początku zrobiłam zbliżenie, aby upewnić się, że żaden z naszych pracowników nie dodał dodatkowych linii ani nic takiego – powiedziała pani Coster w rozmowie z ABC. 

Jaka będzie przyszłość uśmiechniętego byczka? 

Byczek, który narodził się na australijskiej farmie, otrzymał imię Happy i jak się okazuje, dzięki nietypowemu umaszczeniu, będzie mógł cieszyć się życiem. Gospodarze zadecydowali, że na razie nie pozbędą się wyjątkowego byczka i będą go hodować dalej. 

– Zostanie u nas “kosiarką” – żartowała pani Coster. 

r e k l a m a

Pracownicy pokochali Happy’ego 

Pracownicy wspomagający gospodarzy na farmie są oczarowani cielaczkiem, a wielu z nich zapewnia, że chciałoby posiadać Happy’ego u siebie. 

oprac. Justyna Czupryniak 

źródło: abc.pl, interia.pl 

fot. facebook/jennie.macarthur 

Widziałeś już nasze video "W nowym TPR: ile paliwa można zaoszczędzić z… powietrza?"?

r e k l a m a

r e k l a m a

r e k l a m a